za mna pierwszy dzień poszukiwania nowej pracy. żadnych rewelacji i fajerwerków. rejestracja w paru agencjach, aplikacja na postman'a (listonosza), przegląd ofert w jobcentre i tyle ...
w ten weedkend odwiedziny znajomych w Londynie i przy okazji w końcu zaliczyliśmy
..........................................................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz