Różnic nie znam z prostej przyczyny... nie byłem listonoszem w innych krajach ;)
Jeszcze nie wiem jaka będzie moja przyszłość w Polsce, ale nigdy nie wiadomo gdzie mnie los rzuci, więc może będę miał okazje porównać działanie Royal Mail i Poczty Polskiej od środka.
Na wyspach wygląda to tak. Po przyjściu do pracy najpierw trzeba posegregować na tereny pocztę, która przyszła z sortowni.
Moje biuro jest podzielone na ok 22 tereny ("walks"). Część listonoszy segreguje paczki, inni listy zwykle, pozostali listy większe , katalogi ("flats"). To trwa mniej więcej godzinę. Następnie , każdy udaje się do swojej "frame" (półka z przegródkami, każdy adres ma swoją miejsce, patrz zdjęcie).